15 marca 2015

Mój sposób na indyka i ciecierzycę...

Postanowiłam, że indyka przygotuję w postaci pulpetów (chociaż nie, tradycyjny przepis na pulpety różni się od moich pulpetów). Jako dodatek do kulek z indyka przygotowałam pure z ciecierzycy.
A oto przepis: Do przygotowania pulpetów indyczych wykorzystałam 0,5 kg mięsa mielonego z indyka, 6 ząbków czosnku, doprawiłam suszonym lubczykiem, papryką słodką i ostrą, solą oraz pieprzem świeżo zmielonym (wszystko do smaku). W garnku zagotowałam wodę, następnie przygotowane kulki gotowałam przez ok. 5 minut. Lubię wyraziste smaki, dlatego nie podaję dokładnych porcji. Wszystko według uznania.
Do przygotowania pure zużyłam 200 g ciecierzycy (moczyłam ją przez noc, następnie gotowałam przez 1 h). Ugotowaną ciecierzycę zmiksowałam wraz z jogurtem naturalnym na jednolitą masę, doprawiłam solą, pieprzem oraz ostrą papryką.
Sos pomidorowy: Do jego przygotowania potrzebowałam 1 puszki pomidorów, 2 ząbków czosnku, kilka listków świeżej bazylii, 1 łyżki miodu oraz soli i pieprzu, doprawiłam do smaku. Wszystkie produkty zagotowałam, a następnie zmiksowałam. W tak przygotowanym sosie zagotowałam wcześniej przyrządzone pulpety.
A oto efekt końcowy. SMACZNEGO! :)

Print Friendly Version of this pageWydrukuj przepis
Podziel się: / / /

Przeczytaj również

0 komentarze:

Coś o mnie.

Ciałem na Mazowszu, myślami nad morzem. Zamieszkałam w Warszawie kilka lat temu i to właśnie to miejsce pozwoliło mi na rozwijanie i pielęgnowanie swoich pasji.

Uwierzcie, trochę tego jest!
Po pierwsze gotowanie, dzięki któremu mogę poznawać nowe smaki i dzielić się efektami na prowadzonym przeze mnie blogu.

Fotografia, dzięki której mogę obserwować świat mnie otaczający. Z aparatem się nie rozstaje, przecież zawsze znajdzie się okazja do uchwycenia czegoś pięknego.

Podróże, te małe i duże. Często pokonuję trasę do moich rodzinnych stron. Przez okno pociągu widzę, jak to nasze małe podwórko się zmienia i jak czasem nie doceniałam tego co wokół mnie. Doceniaj i ciesz się każdą chwilą, która Ciebie spotyka bez względu na to czy to pozytywne czy negatywne doświadczenie. To taka moja dewiza życiowa. Dzięki tym podróżom, zarówno tym małym i dużym mogę poznawać świat i swoje emocje z tym związane.

DZIĘKUJĘ każdemu z Was za odwiedziny bloga, za każdą inspiracje, za pozostawiony komentarz oraz wsparcie w jego prowadzeniu.

Odwiedziny.