29 marca 2015

Soczewica w postaci pasztetu.




Do przygotowania pasztetu potrzebowałam:
- 4 marchewki
- 3 ząbki czosnku
- 5 pieczarek
- 1 czerwonej papryczki chili 
- soczewicy: po szklance zielonej i czerwonej
- 2 jajek

Ponieważ zielona soczewica wymaga dłuższego przygotowywania to zajęłam się nią w pierwszej kolejności. Na rozgrzaną patelnię wrzuciłam pokrojone ząbki czosnku, następnie dodałam pokrojone w kostkę pieczarki oraz papryczkę. Na sam koniec dodałam starte na tarce o grubych oczkach marchewki. Wszystkie składniki połączyłam i dusiłam do miękkości. Przygotowaną soczewicę zmiksowałam blenderem, następnie połączyłam z pozostałymi produktami tj. marchewką, czosnkiem, pieczarkami, papryczką chili oraz jajkami. Tak przygotowaną masę doprawiłam solą, świeżo zmielonym pieprzem, słodką papryką i suszonym lubczykiem i przełożyłam do formy. Pasztet zapiekałam ok. 1 h w temp. 150 C. Pasztet można urozmaicić dodając np. suszone pomidory lub pieczarki zamienić na grzyby leśne.
Spróbujcie sami, a nie pożałujecie! :) :)

Print Friendly Version of this pageWydrukuj przepis
Podziel się: / / /

Przeczytaj również

0 komentarze:

Coś o mnie.

Ciałem na Mazowszu, myślami nad morzem. Zamieszkałam w Warszawie kilka lat temu i to właśnie to miejsce pozwoliło mi na rozwijanie i pielęgnowanie swoich pasji.

Uwierzcie, trochę tego jest!
Po pierwsze gotowanie, dzięki któremu mogę poznawać nowe smaki i dzielić się efektami na prowadzonym przeze mnie blogu.

Fotografia, dzięki której mogę obserwować świat mnie otaczający. Z aparatem się nie rozstaje, przecież zawsze znajdzie się okazja do uchwycenia czegoś pięknego.

Podróże, te małe i duże. Często pokonuję trasę do moich rodzinnych stron. Przez okno pociągu widzę, jak to nasze małe podwórko się zmienia i jak czasem nie doceniałam tego co wokół mnie. Doceniaj i ciesz się każdą chwilą, która Ciebie spotyka bez względu na to czy to pozytywne czy negatywne doświadczenie. To taka moja dewiza życiowa. Dzięki tym podróżom, zarówno tym małym i dużym mogę poznawać świat i swoje emocje z tym związane.

DZIĘKUJĘ każdemu z Was za odwiedziny bloga, za każdą inspiracje, za pozostawiony komentarz oraz wsparcie w jego prowadzeniu.

Odwiedziny.