12 grudnia 2015

Serca na talerzu.



W Warszawie dziś za oknem pochmurno i deszczowo. Dlatego proponuję coś aromatycznego i pełnego kolorów. Będzie to gulasz/potrawka z serc drobiowych. Swoją drogą uważam, że jest to dobry produkt z którym można pofantazjować w kuchni.
SKŁADNIKI
- 300 g serc drobiowych,
- 5 średniej wielkości ząbków czosnku,
- 2 średnie cebule
- 1 czerwona papryczka chili
- pół papryki czerwonej
- natka pietruszki
- świeży lubczyk
- połowa cytryny
Najpierw zajęłam się przygotowaniem serc. Zostały czyszczone z błon oraz tłuszczu, a następnie przekrojone wzdłuż. Cebulę i czosnek pokroiłam w drobną kostkę i przesmażyłam na oliwie z oliwek. Gdy cebula z czosnkiem zmiękły dodałam pokrojone w paski obie papryki. Tak przygotowane składniki przełożyłam do garnka. W międzyczasie przesmażyłam na oliwie serca drobiowe i dodałam do pozostałych składników. Dorzuciłam kilka listków laurowych i kilku ziaren ziela angielskiego. Tak dusiłam przez ok. 15 minut. Gdy serca zmiękły doprawiłam gulasz łyżką naturalnego miodu, sokiem z połowy cytryny, świeżo zmielonym czarnym pieprzem, solą, natką pietruszki i świeżo posiekanym lubczykiem. Obiad gotowy! :) Podałam z ryżem jaśminowym, ale można też spróbować z różnego rodzaju kaszami.
 Czekam na Wasze opinie!

Print Friendly Version of this pageWydrukuj przepis
Podziel się: / / /

Przeczytaj również

0 komentarze:

Coś o mnie.

Ciałem na Mazowszu, myślami nad morzem. Zamieszkałam w Warszawie kilka lat temu i to właśnie to miejsce pozwoliło mi na rozwijanie i pielęgnowanie swoich pasji.

Uwierzcie, trochę tego jest!
Po pierwsze gotowanie, dzięki któremu mogę poznawać nowe smaki i dzielić się efektami na prowadzonym przeze mnie blogu.

Fotografia, dzięki której mogę obserwować świat mnie otaczający. Z aparatem się nie rozstaje, przecież zawsze znajdzie się okazja do uchwycenia czegoś pięknego.

Podróże, te małe i duże. Często pokonuję trasę do moich rodzinnych stron. Przez okno pociągu widzę, jak to nasze małe podwórko się zmienia i jak czasem nie doceniałam tego co wokół mnie. Doceniaj i ciesz się każdą chwilą, która Ciebie spotyka bez względu na to czy to pozytywne czy negatywne doświadczenie. To taka moja dewiza życiowa. Dzięki tym podróżom, zarówno tym małym i dużym mogę poznawać świat i swoje emocje z tym związane.

DZIĘKUJĘ każdemu z Was za odwiedziny bloga, za każdą inspiracje, za pozostawiony komentarz oraz wsparcie w jego prowadzeniu.

Odwiedziny.